Nawet komary nie są straszne na mazurskich szlakach

Nawet komary nie są straszne na mazurskich szlakach

Dla turystów lubiących kontakt z wodą, lasami, łowienie ryb – najlepszym pomysłem na relaksacyjny wyjazd są mazurskie jeziora. Mimo, iż Mazury są coraz tłumniej odwiedzane przez turystów, można tu jeszcze znaleźć malownicze zakątki gdzieś przy odległych jeziorach, gdzie nie ma smażalni ryb i frytek, placów zabaw dla dzieci i całego wakacyjnego harmideru. Wiele osób z przyjemnością zamienia wygodny pokój hotelowy na kilku lub kilkunastodniowy pobyt na łódce, na której spędzają beztroski czas uciekając od tłumów opalających się nad jeziorami, mając możliwość zmiany miejsca pobytu w każdym momencie. Wiele mazurskich jezior jest ze sobą połączonych, można więc żeglować do woli, szukać odpowiedniej dla siebie przystani. Jedynym zagrożeniem są nagłe letnie burze i szkwały, ale informacje docierają do żeglarzy bardzo szybko, ostrzegając ich przed nadchodzącym, ewentualnym niebezpieczeństwem. Warto wyruszyć na wycieczkę do Kanału Mazurskiego, którego długość wynosi ponad 50 km. Jest to historyczna budowla, być może powstał w celu transportu okrętów wojennych, ale nie zostało to potwierdzone. Kanał miał połączyć jezioro Śniardwy z Morzem Bałtyckim. Na każdym turyście ogromne wrażenie robi podróż Kanałem Elbląskim, łączącym jezioro Drwęckie z Zalewem Wiślanym. Jest tu jedyny w Europie system pochylni, dzięki którym statki pokonują stumetrową różnicę poziomów wody w jeziorze i zalewie.